Kazanie na ślub w kościele

Kościół Jezierzyce Słupsk z cmentarzem z lotu ptaka, dron Słupsk

Jako fotografowie i filmowcy mamy okazję słuchać wiele kazań, które niekoniecznie trafiają się na mszy niedzielnej. Te historie które często ksiądz mówi są prawdziwe, tak opowiedziane, że Wasza msza to całkiem inna bajka, którą wielu z nas sobie wyobraża. To zasłuchanie, bywają i łzy.

 

 

'Tak jak w szkole można wykonać zadanie dobrze, można odpisać, można w ogóle nie zrobić. Ale z tego zadania w szkole jesteśmy prędzej czy później rozliczeni. Jeśli nie znajdziesz przyjaciela w czasie zadań które będziecie mieli oboje rozwiązać, nikt Was nie uratuje.
Musisz mieć przyjaciela, który będzie na Ciebie patrzył, który będzie czuwał. I wtedy kiedy będzie potrzeba on Ci pomoże. Takimi przyjaciółmi macie być Wy kochani. Być przyjacielem, być oddanym człowiekiem, spoglądać na tego człowieka tak żeby w każdej chwili można było pójść mu na ratunek. Bo szkoła miłości to małżeństwo. Tak często brakuje nam tej odwagi walki o małżeństwo – obserwujemy to jako duszpasterze szczególnie. Potrafimy walczyć o wiele drobnych spraw, jeśli ktoś nam nie odda parę złotych będziemy chodzić za nim i walczyć. Jeśli zarysujemy samochód, to będziemy chodzić najlepszego mechanika najlepszego fachowca żeby to naprawić. Nie idziemy do salonu czy na giełdę i kupujemy nowego.
W małżeństwie często nie próbujemy tego naprawiać, odchodzimy, rezygnujemy, poddajemy się naszym słabością. Nie próbujemy bronić tego co tak ważne, a za moment, to powiecie ślubuję Ci miłość, wierność aż do śmierci, tak mi dopomóż Boże Wszechmogący. Aż do śmierci.

 

Scena która utkwiła mi do dziś w pamięci bardzo głęboko.
Starsza kobieta znajomych poszła do szpitala – mówię bardzo mi przykro.
Poszedłem więc do ich do domu, tam mówią mąż jej też w szpitalu.
Myślę – nieszczęścia chodzą parami. Ale okazało się że mąż nie jest chory..
On poszedł do szpitala by być przy żonie. Opowiadały pielęgniarki, że kiedy lekarz mu powiedział: co Pan tak tu chce..w pokoju..to tak się nie da. A on mówi Panie Doktorze ja mogę wszędzie, byle by przy żonie. Wziął łóżko polowe, rozłożył, był przy żonie, trzymał ją za rękę. Pielęgniarki zaglądały co chwilę przez uchylone drzwi jak oni byli razem pięknie do końca. Kiedy zmarła, zwinął łóżko, załatwił formalności pogrzebowe, zamówił co wszystko trzeba było żonie do końca ofiarować. Powiedział lekarzowi, ja muszę być z nią do śmierci i tak to musi być. Kiedy próbowałem go z tego szpitala wyprosić.

 

Ta scena była opowiadana w szpitalu bardzo długo, młode pielęgniarki zadziwione jak można sobie tak pięknie się kochać, jak można tę miłość pięknie okazywać. To wszystko, budowanie tego co tworzy codzienność, jest bardzo ważne. Zainteresowanie się wzajemne, rozmowa ze sobą. Gdy chcemy rozmawiać to facet idzie do kumpli, koleżanka do przyjaciółek, bo małżonkowie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Pytam więc jak pielęgnujecie tę miłość.. jakbyś miał kwiaty których nie podlewasz. Tak niewiele trzeba żeby wiele zdobyć. Z tej codzienności składa się życie człowieka. Z tych drobnych rzeczy, z tych nieposprzątanych naczyń, czy rzuconych kawałków bielizny.’

 

Zobacz także Zdarza się na ślubie cz.1 – unplugged wedding

 

Powyżej to interpretacja jednej piątej kazania księdza Feliksa Samulaka podczas ceremonii ślubnej odprawionej 17.09.2017 w kościele w Jezierzycach.

Zawsze zachęcam kiedy spotykam się z Parami Młodymi, aby rozmawiały z księdzem prowadzącym. Warto opowiedzieć ciekawą historię, może to być krótko jak się poznaliście. Ksiądz na pewno to wykorzysta i kazanie na ślub to już nie będzie standardowe 'miłość cierpliwa jest i łaskawa, nie zazdrości i nie unosi się gniewem’. Również czytanie. A będzie to kazanie które pouczy, da do myślenia, a jeśli nie to przynajmniej sprawi uśmiech i połączy Was z ceremonią mentalnie. A mentalne połączenie to już nie zwykłe pójście na msze jako formalność i podpis. To coś pięknego na zdjęciach i filmie, a przede wszystkim w Was.

Post napisany dzięki Elwirze i Mateuszowi, planowałem go od 2014 – od ślubu Asi i Tomka. Czasem trzeba kolejnych bodźców, a jest ich dzięki Wam, bardzo dużo 🙂