Filmografia 2020 – czyli na co możemy liczyć w nadchodzącym roku.
W dwa tysiące dziewiętnastym wydarzyło się dużo. Dużo też się zakończyło, w tym po wielu latach Theory of Big Bang czyli Teoria Wielkiego Podrywu. Opowieści Sheldona Cooper, Leonarda i Penny, także całej paczki śledziłem na bieżąco. Raz pobieżnie, drugi raz ciągłością bardzo dokładnie. Taki też jestem, że jak coś zaczynam to kończę. Możliwe, że dużo też wróci, serial Przyjaciele?
W ostatnim czasie, z godnych uwagi filmów obejrzałem Upgrade, produkcja 2018 ale to nic, nadal opowiada o, być może naszej przyszłości. Główna postać to ulepszona postać człowieka. To jeden z pierwszych filmów, tuż poza Interstellar czy Incepcji (której poniekąd nadal nie rozumiem i nie obejrzałem do końca) gdzie ciężko przewidzieć zakończenie. I to bardzo ważna i dobra cecha wszelkich filmów science fiction, każdej produkcji. A w typowych filmach akcji tak ciężka do uzyskania i pożądana. A może po prostu ciężka do ukrycia przez cały zestaw zwiastunów w których widać co się wydarzy. Tego nie zauważyłem w już wspomnianych Interstellar z 2014.
Interstellar to także kino które w pewnych ekstremalnych wręcz scenach, potrafi utrzymać widza w bezdechu, spowolnieniu, kiedy jesteś kompletnie zatrzymany w świecie filmu, ciało zapomina o własnych mięśniach i boom, budzisz się. Napisy końcowe, musisz wyjść z sali kinowej to koniec. Jedną z takich scen może być moment zniszczenia i próby dokowania do stacji Endurance przez Coopera i Larsa. I wyobrazić sobie, że fragment The Docking Scene wykonał Roger Sayer pod nadzorem i współpracą z – dość oczywiste, z producentem filmu – Christopherem Nolan, ale i orkiestrą Hansa Zimmer – wszystko po to aby wyciągnąć maksimum z prawdopodobnie najlepiej brzmiących ’emocji organów’ na świecie. Mowa tu o Temple Church w Londynie. Co definitywnie udało się Rogerowi. Ale, żeby nie odejść od tematu w stronę dźwięku. Zresztą tak jak Incepcja skłaniała, wszystko po to by osiągnąć pewien wyższy poziom myślenia. Poziom do którego widz, odbiorca musi dorosnąć.
W 2020 możemy liczyć na kilka ciekawie zapowiadających się produkcji, ale jedna mnie zaskakuje najbardziej i pewnie Was, to Top Gun. Ale o tym za chwilę. Zaczynamy, pierwszym kawałkiem do sprawdzenia w roku 2020 będzie Blood Shoot z Vin Diesel’em. Tak te silniki nadal są w modzie, a każdy je skreślał już w 2017. Na zabawne fragmenty z Will Smithem zaprosi trzecia odsłona Bad Boys for Life. Na ile przyciągnie to moją uwagę sprawdzimy po pierwszych minutach. Ogólnie rok w kinach zapowiada się tak, że każdy od fanów Aniołków Charliego po Bonda 007 znajdą coś dla siebie.
A może to rok w którym wreszcie obejrzę całe Gwiezdne Wojny? W końcu robiłem kiedyś kilka zagranicznych projektów z przeznaczeniem dla Disney’a dlaczego miałbym też nie obejrzeć tylu już części i odsłon Darth Vader’a aż pod nadchodzącą The Rise of Skywalker. Dziwne montować, czy projektować coś z tak słynną postacią wśród kinomaniaków, nie mając pojęcia kim tak naprawdę jest.
Top Gun
Wróćmy do najważniejszego Top Gun Maverick. Zwiastun ukazał się na dniach i pokazuje, że wpadką Tom’a Cruise ten tytuł być nie zamierza. Wręcz przeciwnie trzyma klimat który narzucił nam słynny hymn Top Gun song z 1985 roku. Miejmy też nadzieję na wątek romantyczny z podkładem muzycznym klasy Berlin – Take my breath away. Najwięcej zabawy zepsułem, sobie sam, oglądając nie tylko zwiastun a także informację prasową w postaci spojlerów. Także i Ty widzu i czytelniku, przemyśl to sam a dopiero przewiń do klipu poniżej. Bo po obejrzeniu tego zwiastuna zechcesz zaklaskać. To na pewno coś na co chcę się wybrać pod koniec czerwca, do kina. Mega realnie, ciężko, ale dzięki kamerom IMAX, legendarnej grze aktorskiej miejmy nadzieję, będzie mega obrazkowo, mega poważnie i mega klimatycznie. Nie może także zabraknąć fragmentu hymnu Top Gun.
Zamontowanie sześciu kamer w kokpicie samolotu kosztuje: z tego co mi wiadomo, system jednej kamery IMAX to około 500-600 tysięcy dolarów + obiektywy. Pomnóżmy przez 6 sztuk i na złotówki. Tak dobrze, liczysz właśnie koszt użycia, najdroższej kamery filmowej świata. IMAX’em kręcono także Interstellar. I na koniec dwa kadry z kręcenia oryginalnego Top Gun w roku 1985 tym razem na Panavision.
Pingback: Świąteczne klipy 2019 - Michał Wielgat