Zabawa rzucania kolorowym proszkiem holi – Słupsk.
Odwiedziłem miejsce na niespełna pół godziny. Jak impreza wyglądała z punktu widzenia organizacyjnego? Każdy wchodził jak i kiedy chciał. To niestety, napiszę to – wzbudziło moje obawy. Co 30 minut były wyrzuty, tzn. dj. zapowiadał, że za chwilę podrzucamy zakupiony proszek górę. Grupa nie była wielka, ale biorąc pod uwagę podgrupki od 4 do nawet kilkunastu osób widać było zabawę.
Jak zabezpieczyć sprzęt?
Podwójnie. Raz zalepiając jakiekolwiek szpary, mimo uszczelnianej puszki po prostu nie ufałem proszkowi który może dostać się wszędzie. Drugie zabezpieczenie to podwójna warstwa foli spożywczej również zaklejonej w newralgicznych miejscach taśmą. Było to na wyrost, szczególnie biorąc pod uwagę, że nikt mnie nie obsypał ucierpiał tylko i wyłącznie lekko filtr – zauważyłem na nim kilka drobnych pyłków. Wybrałem również obiektyw stało-ogniskowy który typowo nie zasysa powietrza do wnętrza. Ostrzy wewnątrz i nie rozsuwa się.
Jest to znacznie bezpieczniejsza impreza pod względem możliwości fizycznego uszkodzenia sprzętu od bitwy balonami na wodę. Tam dodatkowo prócz uszczelnienia dochodziła górna warstwa 'amortyzacyjna’ z pianki. Miała ona teoretyczne zadanie zmniejszyć ryzyko uderzenia balonem bezpośrednio w obiektyw. W obu przypadkach ostrożności nie zaszkodzi. Wady? Niewiele widać na wyświetlaczu, włącznie z ustawieniami, które wcześniej warto zablokować. Ważne dokręć filtr w obiektywie i również nie zapomnij o tej szczelinie! Szczególnie, że wiele obiektywów jak np. 17-40 może tam zasysać powietrze – nie ufaj 'uszczelkom’.
Jeśli jako fotograf nadal obawiasz się o zniszczenie sprzętu:
- nie bierz głównej puszki – szczególnie tej której używasz przy innych zleceniach typu fotografia weselna
- nie bierz sprzętu o który dbasz, aby utrzymać jego wartość przy sprzedaży
- unikaj fotografowania imprezy z bliska oraz osób które wydają się być agresywne
Bitwę którą możesz obejrzeć poniżej fotografowałem Canonem 450D z plastikowym, tanim obiektywem Canon 18-55mm f/3.5-5.6.
ZOBACZ TAKŻE: Bitwa na balony z wodą
Zdjęcia
Trudno się wykonuje zdjęcia kiedy osoby mocno uciekają przed rzucanym proszkiem zasłaniając oczy, twarz. Klasyczna reakcja organizmu. To sprawia nie lada problem dla fotografa, stąd same zdjęcia trwały chwilę, po czym się zmyłem.
Czyszczenie proszku
Niestety nie miałem okazji sprawdzić możliwości wyprania proszku z białej bluzki. Ubrałem się na 'brudno’, a oberwałem tylko małą plamę na spodniach którą przetarłem ręką dzięki temu zsypała się z jeansów pozostawiając tylko ledwo widoczny zafarb.
