Czerwony Księżyc – krwawe zaćmienie

Czerwony, częściej nazywany krwawym księżycem, który podobno zwiastuje koniec świata (tak mówi Biblia). Prawda jest taka, że to zwyczajnie zjawisko zaćmienia Księżyca. Prościej mówiąc, ziemia znalazła się pomiędzy Słońcem, a księżycem w jednej linii.

Dlaczego księżyc jest czerwony?

Dzieje się to dlatego, że promienie słońca rozpraszają się dzięki atmosferze ziemskiej w ten sposób powstaje poświata, która objawia się czerwonym odcieniem. Nie jest to jedyne zjawisko. Nocą z 27 na 28 września nastąpiła pełnia w której momencie to księżyc był w tzw. perygeum. Perygeum to moment w którym księżyc był w najmniejszej odległości od Ziemi. Dlatego w perygeum tarcza księżyca jest kilka procent większa niż zazwyczaj mamy okazję obserwować naszą satelitę (Księżyc) oraz kilkanaście procent jaśniejsza. Jeśli chciałbyś zobaczyć ponownie czerwony księżyc na niebie, będzie okazja za 18 lat, wtedy to w 2033 kolejny raz będziemy mogli ujrzeć czerwony księżyc na niebie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Zorza polarna nad Polską
 

zaćmienie księżyca - czerwony krwawy księżyc

Zdjęcie wykonałem o godzinie 5:03 z podwórka. Taki ze mnie leń.

Tak, użyłem tu Photoshopa. Księżyc to osobna zamrożona klatka. To dlatego, że zdjęć samego księżyca można obejrzeć tysiące, ale razem z koroną drzewa nad stodołą, niekoniecznie. Z technicznej strony, poprawne naświetlenie całej klatki za jednym podejściem wymagałoby krótszego czasu naświetlania, większej czułości oraz nieco więcej niż latarki oświetlającej drzewo. Do tego nadal nie powstałby krótki ruch gwiazd bez poruszenia tarczy księżyca. Wyjściem mogłaby być głowica śledząca ruch gwiazd i srebrnego globu, w tym przypadku rozmylibyśmy drzewo.